W niedzielę, 5 stycznia, w Roszycach, małym miasteczku w województwie pomorskim, miało miejsce zdarzenie drogowe o tragicznych konsekwencjach. W wyniku zaniedbań 21-letniego kierowcy, nieosiągnięty jeszcze pełnoletni pasażer stracił życie.
Badanie alkomatem wykazało, że młody kierowca był nietrzeźwy podczas prowadzenia pojazdu. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, potwierdzili obecność alkoholu w organizmie mężczyzny. Przeprowadzone badanie wykazało 1,26 promila alkoholu we krwi. Zarówno 21-latek, jak i inni uczestnicy podróży zostali natychmiast przetransportowani do najbliższego szpitala – taką informację przekazała Pomorska Policja na swoim oficjalnym profilu.
Według wstępnych ustaleń, kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze. Prawdopodobnie to doprowadziło do utraty kontroli nad samochodem, co skutkowało zjechaniem na pobocze i uderzeniem w drzewo.
Stan zdrowia kierowcy, a także fakt, że był pod wpływem alkoholu, spowodował, że nie mógł jeszcze złożyć swojego zeznania. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku, którzy zatrzymali 21-latka, poinformowali za pośrednictwem st. asp. Marty Szałkowskiej, że mężczyzna zostanie przesłuchany dopiero po wytrzeźwieniu, co najprawdopodobniej nastąpi nazajutrz. Po zakończeniu przesłuchania zostanie on doprowadzony do prokuratury.
Wszystko wskazuje na to, że mężczyźnie zostaną postawione zarzuty związane z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania śmierci 17-letniej pasażerki.