Sopoccy stróże prawa zatrzymali 29-letniego mężczyznę, który podejrzewany jest o maltretowanie swojej partnerki oraz spowodowanie obrażeń ciała kobiety. Dodatkowo, dowody wskazują, że podejrzany groził śmiercią obu ofiarom i naruszał ich nietykalność cielesną. Obecnie stoi pod nadzorem policji z nakazem nie zbliżania się i nie utrzymywania kontaktu z pokrzywdzonymi.
Lucyna Rekowska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, poinformowała, że zgłoszenie do służb policyjnych wpłynęło w środę rano. Mówiło ono o mężczyźnie, który powrócił do domu pod wpływem alkoholu i wywołał awanturę.
Zgłoszenie zostało złożone przez przerażoną partnerkę mężczyzny, która uciekła ze swoim dzieckiem do pobliskiego sklepu. Stróże prawa udali się najpierw do miejsca schronienia kobiety i dziecka. Tam dowiedzieli się od kobiety o wcześniejszych przypadkach znęcania się nad nią przez mężczyznę, obejmujących popychanie i obelgi. Tego dnia zaatakował on nie tylko swoją partnerkę, ale również jej córkę – wyjaśniła Rekowska.
Policyjna ekipa zatrzymała 29-letniego mieszkańca Sopotu w jego mieszkaniu i przetransportowała go do komendy miejskiej. Badanie alkomatem wykazało obecność ponad dwóch promili alkoholu w jego organizmie.
Śledztwo wykazało, że już w lipcu tego roku mężczyzna stosował przemoc zarówno fizyczną jak i psychiczną wobec swojej partnerki. Co więcej, w ostatnich dniach sopocianin zaatakował kobietę powodując obrażenia na głowie i ręce oraz groził śmiercią obu pokrzywdzonym. Naruszył także ich nietykalność cielesną poprzez duszenie partnerki i popychanie dziecka.
Prokurator nałożył na mężczyznę policyjny dozór oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do ofiar na odległość nie mniejszą niż 100 metrów. Dodatkowo, 29-latek otrzymał nakaz opuszczenia współdzielonego mieszkania.
Za znęcanie nad innymi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.