Na terenie Gdańska doszło do poważnego przestępstwa, jakim jest nielegalna wycinka. Nieznany sprawca udał się do Jelitkowa, aby ściąć drzewa, należące do Skarbu Państwa. Policja oczywiście rozpoczęła śledztwo ale póki co nie udało się niczego ustalić. Możemy się jednak spodziewać, że władze Gdańska zbyt szybko tego nie odpuszczą.
Nielegalna wycinka drzew Gdańsku
Jelitkowo to znane miejsce w Gdańsku i wiele osób bardzo chętnie tam przebywa. Wycinka drzew jest jednak tam zakazana i za dokonanie tego grożą surowe kary. Niedawno jednak miał miejsce bardzo poważny incydent. Otóż doszło do wycięcia aż 55 drzew. Bardzo trudno wyobrazić sobie kogoś, kto robi to niepostrzeżenie. Wycięcie tylko dużych drzew to w końcu dużo poważniejsze przedsięwzięcie niż kradzież batonika w sklepie. Z moralnego punktu widzenia jednak ani jednego, ani drugiego nie można usprawiedliwić. Działka, na której rosły drzewa, należy do Skarbu Państwa, a reprezentantem jest Prezydent Miasta Gdańska. Do zdarzenia doszło zaraz obok Potoku Oliwskiego.
Zgłoszenie przyszło za późno
O całej sprawie policjanci dowiedzieli się w okolicach godziny 11 w piątek. Zadzwonił do nich przedstawiciel Urzędu Morskiego w Gdyni. Poinforomował on funkcjonariuszy, że ktoś wyciął 55 drzew między plażą a wydmami. Warto zauważyć, że sprawca zniszczył także ogrodzenie warte 750 złotych. Mieszkańców poinformowała oficer prasowa KMP Magdalena Ciska.
Nielegalne wycinanie drzew w Polsce
W kraju nad Wisłą nie można ot tak sobie wycinać drzew bez zezwolenia. Za takie występek czekają surowe kary, ale to niestety nie zniechęca do robienia tego. Dlaczego wciąż się znajdują osoby, które decydują się pójść po drzewo do lasu na własną rękę? Oczywiście chodzi o kwestie finansowe. Zabranie drzewa z lasu jest o wiele tańsze niż legalne kupienie go. Wiadomo, że władzom się to nie podoba is starają się ścigać takie incydenty, ale nie zawsze jest to możliwe. Dużo więc zależy od naszej samodyscypliny i poszanowania prawa. Powinniśmy pamiętać o tym, że prawo nie powstało po to, aby nas uciskać, ale po to, aby sprzyjać organizacji cywilizacyjnej.