wodociągi

Kolejna awaria wodociągów. Co się stało?

Po raz kolejny miejsce miała awaria wodociągów przy ul. Traugutta. Taką informację mogliśmy usłyszeć od rzeczniczki Saur Neptun Gdańsk (SNG). Oznacza to, że aż dwie ulice zostały całkowicie bez wody. Na szczęście problem bardzo szybko udało się zażegnać, ale i tak każdy przyzna, że taka sytuacja jest czymś kłopotliwym. Konieczne było wprowadzenie objazdów na czas awarii, aby skutecznie się z nią uporać.

Na miejscu pojawiły się odpowiednie służby, których zadaniem było naprawienie wodociągów. Wśród nich oczywiście była straż pożarna, a do ich zadań należało wycięcie dwóch drzew. Co mają wspólnego drzewa z wodociągami? To że blokowały one do drogę do uszkodzonej aparatury. Nawet najwięksi obrońcy przyrody musza zrozumieć, że nie było innej opcji.

Awaria wodociągów. Co się stało?

Mieszkańcy Gdańska mogli się z dziwić, kiedy nagle zabrakło wody. W takich sytuacjach bardzo często człowiek się zastanawia, czy to jest wina. Na przykład czy jest to kwestia nie opłaconych w terminie rachunków albo złego dbania o mieszkanie. Tym razem jednak nie było to wina mieszkańców a awaria wodociągów. Oczywiście miasto nie mogło pozwolić na to, aby mieszkańcy zbyt długo trwali w takim stanie. Człowiek potrzebuje do życia bieżącej wody i żadne wytłumaczenia nikomu nie mogły tego zrekompensować. Oczywiście udało się ustabilizować sytuację i wszystko przywrócić do normy. Teraz obywatele mogą znów cieszyć się bieżącą wodą bez problemu.

Gdzie zabrakło wody?

Wody zabrakło przy dwóch ulicach w Gdańsku. Chodzi o ul. Do Studzienki oraz ul. Traugutta. łącznie problem dotknął 10 budynków. Oznacza to, że bardzo dużo osób nie mogło skorzystać z bieżącej wody, co jest naprawdę dużym problemem. W takiej sytuacji nie możemy ugotować zupy, zaparzyć herbaty czy chociażby wziąć prysznic. A co jeśli prysznic jest nam potrzebny, bo właśnie skończyliśmy jogging, a za pół godziny mamy ważne spotkanie? Wtedy nie ma rady, musimy zagryźć zęby i iść na spotkanie spoceni. Jeśli osobom, z którymi się widzimy, wyjaśnimy sytuację, to nie powinny mieć do nas żalu. W końcu to nie nasza wina, że wodociągi miejskie nagle ulegają awarii. Nawet miasto nie zawsze jest temu winne. Można to zwalić na słynną złośliwość rzeczy martwych.

Oczywiście drobne kłopoty z wodociągami nie są niczym nietypowym. Często jednak są one wykrywane zawczasu, a miasto stara się o tym informować odpowiednio wcześniej. Taki system informowaniu stosuje się na przykład w Płocku.