Wśród mieszkańców Gdańska (województwo pomorskie) narasta niezadowolenie spowodowane sytuacją, która rozgrywa się na parkingu jednego z lokalnych nekropolii. To, co tam obserwują od kilku lat, budzi ich oburzenie. Urzędnicy, do których zgłaszana jest sprawa, wydają się jednak bezsilni i podkreślają legalność całej sytuacji.
Cmentarz Łostowicki w Gdańsku stał się ostatnio głośno omawianym tematem. Powód? Samochód zaparkowany na miejscu dla osób z niepełnosprawnościami, pokryty reklamami firmy kamieniarskiej, który stoi tam już od kilku lat. Jak podaje portal Trójmiasto, sytuację tę skomentował jeden z mieszkańców miasta: „Prosiłem wielokrotnie o usunięcie samochodu z tego miejsca, ale moje prośby pozostały bez echa. Kiedy ostatnio wybrałem się na cmentarz z moją mamą, która jest osobą niepełnosprawną, nie było gdzie zaparkować. Ich bezczelność jest szokująca. Czy prawo naprawdę pozwala prowadzić działalność biznesową na miejscach przeznaczonych dla osób z niepełnosprawnością?”
Okazuje się, że to, co się dzieje, jest zgodne z prawem. „Polskie przepisy nie określają, jak długo pojazd może pozostawać zaparkowany na miejscu dla osób niepełnosprawnych. Nie możemy wymusić na właścicielu samochodu zmiany miejsca parkowania” – tłumaczy Patryk Rosiński z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni w rozmowie z Polsat News.
Rosiński dodaje, że pojazd posiada ważne zezwolenie na parkowanie na miejscach przeznaczonych dla osób z niepełnosprawności (takie pozwolenia są wydawane osobom niepełnosprawnym lub tym, którzy je przewożą). Mieszkańcy Gdańska, zmęczeni niekończącą się sytuacją, zgłosili problem straży miejskiej, która jednak również nie jest w stanie nic zmienić w tej kwestii.