W Gdańsku, niedawno miało miejsce zatrzymanie 33-letniego mężczyzny podejrzanego o zaatakowanie i znęcanie się nad 44-letnim miejscowym. Wraz z nim działał inny sprawca – obaj stali za brutalnym atakiem. Co więcej, tenże 33-latek odpowiada także za naruszenie sądowego zakazu uczestnictwa w imprezach masowych. Zostały mu postawione zarzuty.
Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, podał informacje Polskiej Agencji Prasowej na temat incydentu, który zdarzył się późnym czerwcem tego roku, w jednym z barów na Zaspie. Wyjaśnił, że 44-latek padł ofiarą nieuzasadnionego ataku ze strony dwóch mężczyzn. Był on bity pięściami oraz kopany, co przyczyniło się do konieczności jego hospitalizacji.
Policyjni służby wywiadowcze, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia, ujęli jednego z podejrzanych – 30-latka, również mieszkającego w Gdańsku. Po zatrzymaniu trafił on do aresztu, gdzie usłyszał zarzut udziału w ataku i znęcaniu się nad swoją ofiarą. Dodatkowo zastosowano wobec niego policyjny nadzór.
Drugiego sprawcę brutalnego ataku, okazał się być pseudokibicem jednej z piłkarskich drużyn. Policjanci ustalili także, że ten mężczyzna w marcu 2023 r. złamał zakaz uczestnictwa w imprezach masowych, udając się na mecz piłki nożnej. W zeszłym tygodniu został on aresztowany w swoim mieszkaniu w Osowie. Taki sam zakres zarzutów spoczął na jego barkach jak na wcześniej zatrzymanym 30-latku, dodatkowo objęto go policyjnym nadzorem.
Za udział w pobiciu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, lecz ze względu na chuligański charakter czynu, wyrok może być surowszy. Z kolei za złamanie sądowego zakazu wstępu na imprezy masowe może grozić do 2 lat więzienia.