Wypadnięcie pasażera z jadącego tramwaju było wynikiem nieoczekiwanej awarii drzwi. Kilka tygodni temu, na jednym ze skrzyżowań w centrum Gdańska, doszło do niebezpiecznej sytuacji. Podczas przejazdu między przystankami linii tramwajowej numer 10, jeden z podróżnych wypadł z pojazdu. Przewoźnik zdecydował się przybliżyć nam szczegółowe okoliczności tego incydentu.
Niecodzienny epizod miał miejsce 7 lutego, kiedy to na skrzyżowaniu ulic Wały Jagiellońskie i Hucisko doszło do wypadku. Podróżny został wyrzucony z tramwaju numer 10, który zmierzał w stronę Brętowo PKM. Incydent zdarzył się w niskopodłogowym tramwaju N8C, który kursuje po Gdańsku od 2015 roku. Zgodnie z wyjaśnieniami właściciela taboru, drzwi wejściowe uległy otwarciu pod naciskiem ciężaru pasażera.
Anna Dobrowolska z Gdańskich Autobusów i Tramwajów wyjaśnia, że mężczyzna siedział plecami do drzwi na tzw. chodziku, który jest oparty o drzwi w środkowej części pojazdu. Ciężar ciała podróżnego spowodował otwarcie drzwi, przez co mężczyzna wypadł z tramwaju. Motornicza, postępując zgodnie z ustalonymi procedurami, poprosiła pasażerów o opuszczenie pojazdu i wezwała odpowiednie służby. Jednoznaczne jest, że pojazd z jakimkolwiek defektem nie może kontynuować jazdy z pasażerami na pokładzie – dodaje Dobrowolska.
Jak poinformował przewoźnik, podróżny na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń. Nie zmienia to jednak faktu, że samo otwarcie drzwi poza przystankiem było niebezpiecznym zdarzeniem. Gdyby doszło do tego podczas jazdy z pełną prędkością, moglibyśmy mieć do czynienia z poważniejszymi konsekwencjami. W wyniku tego incydentu, GAiT przeprowadził kontrolę wszystkich drzwi w tramwajach typu N8C.
Rzecznik GAiT wyjaśnia, że po tym incydencie spółka podjęła działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji. Wszystkie drzwi pojazdu zostały sprawdzone i działały prawidłowo. Dodatkowo, tego samego dnia dokonano prewencyjnej kontroli wszystkich drzwi we wszystkich pozostałych pojazdach tego typu. Te również działały bez zarzutu.
Według dochodzenia przeprowadzonego przez GAiT, odpowiedzialność za niekontrolowane otwarcie drzwi spada na zaplecze techniczne. Dokładna analiza wykazała, że problem z działaniem drzwi wynikał z niepoprawnego montażu sprzęgła w silniku drzwi. Pracownicy techniczni, którzy byli odpowiedzialni za niewłaściwy montaż oraz nienależyte sprawdzenie prawidłowości działania drzwi i dopuszczenie pojazdu do eksploatacji, ponieśli konsekwencje służbowe – wyjaśnia Anna Dobrowolska.
Tramwaj, który uległ awarii, ostatnio stacjonował w zajezdni Nowy Port. Do dzisiaj pojazd ten jest wyłączony z eksploatacji.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że motorniczowie zgłaszali problemy z działaniem drzwi w tramwajach typu N8C już wcześniej. Uszkodzenia miały polegać m.in. na otwarciu drzwi z niewłaściwej strony pojazdu. Gdańskie Autobusy i Tramwaje potwierdzają, że drzwi w tramwajach tego typu sprawiały problemy, jednak w ubiegłym roku usterki zostały wyeliminowane.
Rzecznik GAiT informuje, że w 2023 roku doszło do nieprawidłowego działania mechanizmu drzwi w niektórych wagonach typu N8C. W ubiegłym roku jednak te przypadki zostały wyeliminowane. W momencie stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości sygnalizowanych przez systemy bezpieczeństwa działające w naszych pojazdach, motorniczowie zdecydowanie nie kontynuują jazdy z pasażerami na pokładzie. Z tego powodu, w ubiegłym roku miało miejsce aż 31 zjazdów technicznych spowodowanych problemami z funkcjonowaniem mechanizmu drzwi.
Przewoźnik poinformował nas, że do rozwiązania problemu z drzwiami zaangażowano nawet naukowców z Politechniki Gdańskiej. Anna Dobrowolska wyjaśnia, że podejmowane działania były bardzo restrykcyjne ze względu na kwestię bezpieczeństwa. Prewencyjnie przeprowadzono je we wszystkich pojazdach tego typu. Wprowadzono dodatkowe systemy bezpieczeństwa i opracowano szczegółową instrukcję regulacji drzwi w pojazdach typu N8C przy udziale specjalisty z Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej. Specjalista przeprowadził także szkolenie praktyczne dla załogi zaplecza technicznego dotyczące regulacji drzwi w tych pojazdach. Dodatkowo zmienione zostało oprogramowanie sterowników. W efekcie tych działań, przypadki niewłaściwego działania mechanizmu drzwi zostały wyeliminowane.
Przewoźnik podkreśla, że incydent z 7 lutego nie ma żadnego związku z ubiegłorocznymi awariami. Rzeczniczka GAiT zapewnia, że zdarzenie, które miało miejsce 7 lutego, nie ma nic wspólnego z przypadkami niewłaściwego działania mechanizmu drzwi, które miały miejsce w ubiegłym roku.