W wyniku brutalnej agresji podczas nocnej imprezy Halloween, 25-letni mieszkaniec Gdańska został poważnie ranny i zmuszony do hospitalizacji. Policja interweniowała, aresztując agresora – pijanego 22-latka, który później obraził także funkcjonariuszy. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego oraz zniewagi wobec służb mundurowych.
W nocy z 31 października na 1 listopada, świętujący Halloween gdańszczanie byli świadkami drastycznego aktu przemocy. Policja otrzymała zgłoszenie o pobiciu jednego z uczestników imprezy organizowanej w Śródmieściu Gdańska.
Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zdarzenia przeprowadzili rozmowy ze świadkami. Ustalili, że sprawca ataku stał się agresywny po tym, jak inny gość skrytykował zachowanie jego dziewczyny. W wyniku tego konfliktu, 22-latek zaatakował go uderzając głową w twarz, bijąc pięściami i kopiąc. Następnie, pokrzywdzony 25-latek z rozciętą głową, został przewieziony do szpitala.
Agresor, mimo interwencji policji, nie przestał zachowywać się agresywnie. Używając wulgarnych słów, wielokrotnie znieważył interweniujących funkcjonariuszy. W rezultacie, został zatrzymany i umieszczony w areszcie.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał trzy zarzuty, w tym spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu swojej ofiary oraz znieważenie funkcjonariuszy publicznych. Za pierwsze z tych przestępstw grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Za drugie – grzywna, ograniczenie wolności lub kara do roku pozbawienia wolności.
Informacje na temat tego incydentu przekazał asp.szt. Mariusz Chrzanowski.