17-letni mieszkaniec Gdańska wystąpił w roli głównej w incydencie, który miał miejsce na przystanku autobusowym. Młodzieniec ten dokonał strzału z pistoletu na kulki, powodując istotne szkody materialne. Jego nieodpowiedzialne zachowanie może skutkować konsekwencjami prawnymi, takimi jak karą do siedmiu lat pozbawienia wolności.
Incydent rozegrał się w czwartek, 26 grudnia, w popularnej dzielnicy Gdańska – Brzeźnie. Na scenę wkroczyło dwóch młodych ludzi, z których jeden trzymał w dłoniach obiekt wyglądający na broń palną. Scenę tę zaobserwował pracownik monitoringu wideo ze Straży Miejskiej Gdańska, który bez zwłoki zawiadomił o zajściu odpowiednie służby.
Jak poinformowała gdańska Straż Miejska, operator monitoringu na bieżąco opisywał sytuację dyżurnemu policjantowi, który następnie przekazał szczegółowe informacje do patrolu policyjnego skierowanego na miejsce zdarzenia.
Scenariusz wydarzeń układał się następująco: chłopiec wymierzył tajemniczy przedmiot prosto przed siebie, po czym oddał strzał. Pocisk trafił w szklaną szybę rozkładu jazdy, która pod wpływem uderzenia odpadła i runęła na ziemię, rozbijając się na kawałki.