Efektywnie usypiając małego chłopca, policjant z Karwin pokazał swoje łagodniejsze oblicze, mimo że jest znanym ze swojej surowości. Razem z innymi funkcjonariuszami, podjął się opieki nad dwójką dzieci – 3-letnim chłopcem i 6-letnią dziewczynką. Zdarzenie miało miejsce w sobotni wieczór, kiedy to dzieci zostały same w domu.
Policja otrzymała zgłoszenie od niepokojących się sąsiadów, którzy zauważyli małego chłopca biegającego po klatce schodowej. Zgłaszający informowali, że nikt nie zajmuje się chłopcem, a w jego mieszkaniu nie ma żadnej osoby dorosłej. Zgłoszenie wpłynęło do Komendy o godzinie 21 w sobotę, co wymagało natychmiastowego działania ze strony policji.
Gdy policjanci przybyli na miejsce, sąsiedzi poinformowali ich, że najpierw usłyszeli dziecięce głosy dochodzące z klatki schodowej. Wybiegając na korytarz zaniepokojeni sąsiedzi znaleźli małego chłopca. Drzwi do mieszkania, które zamieszkiwała jego rodzina, były otwarte, a w środku nie było żadnej osoby dorosłej. Znaleźli natomiast 6-letnią dziewczynkę – siostrę chłopca, która już spała.
Policjanci podjęli próbę skontaktowania się z rodzicami dzieci i uzyskali do nich numery telefonów. Jednak nie byli w stanie nawiązać kontaktu z matką dzieci, ponieważ kobieta zostawiła swój telefon w domu. Z drugiej strony, udało im się skontaktować z ojcem dzieci, który był na meczu piłki nożnej. Po powrocie do domu tłumaczył, że kiedy opuszczał mieszkanie zostawił dzieci pod opieką matki.
Zanim jednak ojciec powrócił do domu, policjanci zadecydowali o opiece nad dziećmi. 3-letni chłopiec był już bardzo zmęczony, więc jeden z policjantów położył go spać.