Do pobicia doszło na terenie lotniska im. Lecha Wałęsy. W zdarzeniu musiała interweniować nie tylko Straż Ochrony Lotniska ale także Straż Graniczna. Mężczyzna był zbyt agresywny, aby dało się go obezwładnić w pojedynkę. Na szczęście służby mundurowe bardzo dobrze poradziły sobie z tym wyzwaniem i po chwili delikwent był już w rękach policji.
Czy głównym winowajcą zdarzenia był alkohol?
Okazuje się, że była to jedna z sytuacji, gdzie nie bez znaczenia był stan, w jakim znajdował się sprawca. Zanim doszło do bójki, miał on już w swoim organizmie dość sporą dawkę alkoholu. Jak widać, wypicie kilku kieliszków nie było tym razem sprzyjające i przyczyniło się do agresywnego zachowania.
Choć od samego początku było widać, że mężczyzna jest pijany, konieczne było profesjonalne podejście do tego tematu. Dlatego właśnie policjanci, którzy go zatrzymali, przeprowadzili badanie alkomatem, aby dowiedzieć się, ile napastnik wypił tego dnia.
Ilość alkoholu, jaka znajdowała się w jego organizmie zaskoczyła nawet funkcjonariuszy. Były to bowiem aż 2 promile. Od Morskiego Oddziału Straży Granicznej, dowiadujemy się, że mężczyzna dopiero co wrócił z Finlandii.