Malbork podnosi opłaty za żłobek "Szarotka", a jednak koszty dla rodziców maleją

Opłaty za miejski żłobek „Szarotka” w Malborku wzrosną z 825 zł do 1500 zł miesięcznie, ale paradoksalnie, koszty dla rodziców będą niższe. To jest wynikiem wprowadzenia programu „Aktywnie w żłobku”, który umożliwia otrzymanie do 1500 zł dotacji z budżetu państwa na opiekę nad dzieckiem. W rezultacie, rodzice uczących się tam dzieci nie będą musieli płacić stałej opłaty za pobyt swojego dziecka. Będą musieli zapłacić jedynie za wyżywienie i ewentualnie za przekroczenie podstawowego czasu pobytu 10 godzin dziennie.

Samorząd Malborka zdecydował się skorzystać z tzw. „babciowego”, co oznacza możliwość uzyskania do 1500 zł miesięcznej dotacji z budżetu państwa na opiekę nad dzieckiem. W celu zdobycia maksymalnej kwoty, radni musieli zagłosować za podwyżką – mówi burmistrz Marek Charzewski. Wyjaśnia on, że wiele innych samorządów również podejmowało takie decyzje, co nie zawsze spotykało się z dobrym przyjęciem. Niektóre z nich podnosiły opłaty jeszcze bardziej, co prowadziło do negatywnych reakcji społecznych.

Szarotka, podobnie jak inne prywatne i publiczne placówki, może korzystać ze świadczenia. Maksymalna opłata wynosi 2100 zł, ale po uwzględnieniu programu „Aktywny Rodzic”, ostateczna opłata nie przekroczy 600 zł. Mogłoby być jeszcze mniej, ale miasto zdecydowało się wycofać z dotacji o wartości 200 zł.

Zdaniem Charzewskiego, jest to znaczne ułatwienie dla rodziców, którzy do tej pory musieli płacić około 1000 zł za opiekę w żłobku. Dzięki temu programowi, miasto szacuje oszczędność na poziomie około 900 tysięcy złotych w miejskiej kasie. Nowe regulacje w Malborku wejdą w życie na początku października.