Choć w niektórych metropoliach polskich oraz europejskich umieszczone są sekundniki, które odmierzają czas pozostały do przemiany sygnałów świetlnych na skrzyżowaniach drogowych, to jednakże gdańskie skrzyżowania nie zostaną z nimi wyposażone. Gdański ratusz, po ostatniej zmianie władz, postanowił odrzucić ten pomysł, jednocześnie obiecując zrealizowanie innych planów.
Sekundniki, które odmierzają czas do momentu zaświecenia się zielonego lub czerwonego światła na skrzyżowaniach, funkcjonują między innymi we Wrocławiu. Na terenie tego miasta jest zainstalowanych około 110 takich urządzeń. Pewna grupa gdańskich kierowców również opowiada się za wprowadzeniem podobnego rozwiązania w ich mieście.
Jednakże jak stwierdził wiceprezydent Piotr Kryszewski odpowiadając na interpelację radnego Przemysława Majewskiego, w Gdańsku nie planuje się instalacji takich sekundników. Mimo to, prace nad dalszym udoskonaleniem skrzyżowań z sygnalizacją świetlną będą kontynuowane, a ruch na nich będzie regulowany za pomocą sterowania akomodacyjnego. To znaczy, że natężenie ruchu na skrzyżowaniu będzie wpływało na adaptację sterowania sygnalizacją świetlną.
Wiceprezydent dodał, że planowana zmiana trybu sterowania z modelu stałoczasowego na sygnalizacyjny powinna przyczynić się do poprawy warunków ruchu. Będzie to realizowane przez wydłużanie czasu świecenia się światła zielonego na tych drogach wjazdowych, gdzie jest duże natężenie ruchu, kosztem tych mniej obciążonych.